W dzisiejszym pocie poście będzie trochę lakierowo ;)
W pierwszej linii moją uwage przyciągneła kolorowa reklama z Ritą Orą na czele... bardzo ją lubie za jej poczucie stylu i barwę głosu, więc gdy tylko dowiedziałam się że została nową ambasadorką marki Rimmel strasznie sie ucieszyłam i czekałam w utęsknieniem za zapowiadanymi lakierami z nowej serii :)
Nowe lakiery Rimmel 60 seconds by Rita Ora są ostatnio bardzo lubiane w blogosferze, a co ja o nich myśle?
KOLORY:
Do Polski dotarła uboższa gama kolorystyczna bo tylko 9 kolorów, ale znajdziemy tutaj kolory żywe jak i pastele
Ja poszłam w strone pasteli, kolory które posiadam to:
873- BREAKFAST IN BED (delikatny błękit z domieszką miety)
203- LOSE YOUR LENGERIE (piękny rozbielony róż)
KONSYSTENCJA:
hmmmm.... jestem przyzwyczajona do troche innej, bardziej rzadkiej, ta jest dla mnie troche za gęsta, łatwo przesadzić z ilością lakieru i ciężko nałożyć cienką warstwę przez co trzeba bardziej uważać, dla mnie to jedyny minus. Jeśli chodzi o warstwy, wydawało by sie że przy takim dobrym kryciu i gęstości wystarczyła by nawet jedna warstwa, niestety nie ma tak fajnie, przy dwóch bywają jeszcze prześwity, dlatego ja na zdjęciach poniżej pokryłam paznokcie 3 warstwami.
TRWAŁOŚĆ:
Tu musze przyznać że z trwałością jest całkiem nieźle, lakier nie odchodzi paskudnie płatami, ani nie ściera sie jeszcze tego samego dnia, u mnie wytrzymuje idealnie 3-4 dni, czasami ładnie wygląda na paznokciach nawet do tygodnia czasu. Trwałość to tak naprawdę kwestia indywidualna, wiele zależy od naszej płytki paznokcia oraz od rodzaju wykonywanej pracy.
Pędzelek jest taki jak w starszej wersji Rimmel 60 seconds, nie za gruby, nie za cienki, daje rade ;)
Czy schną w 60 sekund? sprawdzałam! :D i nie... nie schną w 60 sekund :P producent troszeczke przesadził wiadomo, ale i tak porównywalnie do innych lakierów schnie troche szybciej ;)
Kolory bardzo ładnie (kocham pastele na paznokciach!) kusi mnie jeszcze pomarańcz z tej serii ale zastanowię się ze względu na ich konsystencje która nie do końca przypadła mi do gustu.
a Wy? testowałyście już nowe lakiery 60 seconds? :)
Świetne kolory :) kusza mnie te lakiery i kuszą, chyba będę zmuszona ulec i kupić chociaż jeden :D
OdpowiedzUsuńChciałam ostatnio kupić ten miętowy lakier ale wszystkie sztuki wykupiły..A ten kolor taki śliczny :)
OdpowiedzUsuńObserwujemy?
Piękne pastele :-) Sama nie wiem który ładniejszy ;-)
OdpowiedzUsuńKupiłam ten lakier ze względu na piękny, intensywny róż ! Faktycznie bardzo szybko zasycha, pędzel wygodny lecz po niedługim czasie lakier niestety baaardzo zgęstniał co utrudnia malowanie ;(
OdpowiedzUsuńhttp://beauty-iseverywhere.blogspot.com
kolory ladne niestety nie schna w 60sek !! i te skorki nie fajne sa:P
OdpowiedzUsuńUwielbiam róż na paznokciach ;)
OdpowiedzUsuń